Jakiś czas temu Hope poprosiła mnie o przemalowanie jej dwóch lalek- Frankie i Operetty. Korzystając z urlopu wzięłam się do dzieła, i oto efekty mojej pracy :) Mam nadzieję, że Hope przypadną do gustu :)
I co sądzicie? Ja jestem zadowolona z efektów
Ps. Wianki tez własnej roboty :D
Piękne, takie prawie żywe ... jak Alina i Balladyna po ok. trzech dniach od feralnego wypadu do lasu ... - tak mi się jakoś skojarzyła ta ich poetycka uroda :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie przez wianki, hehe ;)
UsuńPiękne *U* <3
OdpowiedzUsuńzachwycają!
OdpowiedzUsuń